Przekazywanie plików otwartych - dlaczego nie?
Bardzo często temat plików otwartych owiany jest wielką i nieodkrytą tajemnicą. Niemniej jednak uważamy, że warto poświęcić temu nieco więcej uwagi. Dla osób spoza branży uzyskanie dostępu do otwartych plików może wydawać się naturalne, wręcz oczywiste. Jednakże tworzenie ich wymaga konkretnych umiejętności, wiedzy i doświadczenia, które dla wielu są nieocenione. Czy powinniśmy więc tak łatwo je udostępniać? Mamy nadzieję, że po przeczytaniu artykułu odpowiedź na to pytanie będzie jednoznaczna! 👊
Pliki otwarte a zamknięte
👉Pliki otwarte to nic innego, jak wszelkiego rodzaju materiały zapisane w formacie, który pozwala na dalszą edycję. Mogą one wystąpić jako tekst, grafika bitmapowa lub wartość muzyczna.
🚨Przykładami takich formatów są PSD (Adobe Photoshop), HTML, czy Mp3 🚨
👉Z kolei pliki zamknięte to takie, które przygotowywane są do druku, czy publikacji i to z nimi najczęściej spotykają się Klienci. Zapisane są w odpowiednim formacie (np. jpg, pdf, png, tiff) i w przeciwieństwie do plików otwartych są niezdolne do dalszej modyfikacji.
Gdy już ustaliliśmy, czym są pliki otwarte, warto zastanowić się, kiedy powinny być przekazane w ręce Klienta. Przede wszystkim zależy to od rodzaju zawartej umowy.
📣Najczęściej Klient zamawia pliki gotowe do wydruku, czyli pliki zamknięte, których sam nie może edytować.
💭Na przykład, jeśli umowa dotyczy projektu ulotki, klient może otrzymać jedynie pliki zamknięte zgodnie z umową.
Jeśli jednak Klient zamawia także szablon tej ulotki, musimy się spodziewać, że należy przekazać także pliki otwarte, które można ponownie modyfikować. Wnioskując — najlepiej ustalić wszystko dokładnie przed rozpoczęciem projektu i zawrzeć wszelkie warunki i wytyczne w umowie. Niestety, w praktyce nie wszystko jest w białych lub czarnych barwach.
Jak wygląda udostępnianie plików otwartych w praktyce?
😱Wiele osób wciąż nie widzi różnicy w tym, dlaczego pliki otwarte są tak niechętnie oddawane i dlaczego ich wartość często jest wyższa od projektu. Jednakże przemawia za tym wiele argumentów. Już wyjaśniamy! 👊🤩
Po pierwsze – kwestia czasu. Samo przygotowanie plików w sposób umożliwiający innym szybką edycję jest czasochłonne i wymaga poświęcenia przez kogoś odpowiedniej ilości czasu. Zaznaczmy, że grafik najwięcej swojego czasu poświęci na przygotowanie pierwszych propozycji dla Klienta. Do tego dochodzą oczywiście zdobyte przez niego umiejętności, wiedza oraz doświadczenie, których zdobycie mogło trwać nawet kilka lat.
Utrata kontroli nad projektem również stanowi pewnego rodzaju ryzyko. Nie można mieć 100% gwarancji, że Klient nie obarczy wykonawców winą jeżeli w dalszych modyfikacjach pójdzie coś nie tak. Taka sytuacja może znacząco wpłynąć na wizerunek firmy. Jeśli grafik zdecyduje się przekazać pliki otwarte, należy jasno podkreślić, że nie ponosi odpowiedzialności za dalsze losy projektu.
Nie możemy zapominać również o licencjach. Co się stanie, jeśli klient zechce przekazać pliki otwarte innej firmie, a my używaliśmy czcionek lub zdjęć, na które posiadamy licencje? Sami nie mamy prawa udostępniać takich plików, jeśli klient nie wykupi odpowiedniej licencji. To po prostu nielegalne.
Warto także wspomnieć o ochronie praw autorskich. Udostępniając pliki otwarte, narażamy się na ryzyko plagiatu, co w naszej branży jest absolutnie niedopuszczalne. Jeśli odbiorca natrafi na dwa identyczne projekty, nie będzie w stanie określić, kto popełnił plagiat. Firma zostanie uznana za niegodziwą i nieuczciwą, co może wpłynąć negatywnie na chęć współpracy z nią.
Reasumując, warto doceniać pracę innych, zwłaszcza jeżeli swój cenny czas (sic!) poświęcili w szczególności na nasz projekt. Pliki otwarte są tak bardzo wartościowe, ponieważ zawierają w sobie zbiór wiedzy i doświadczenia całego zespołu. Jeżeli Klient chce je nabyć, musi liczyć się z tym faktem!